Może Ciebie to nic nie kosztuje... Mnie kosztuje. Plus procesyjnie wcale salsa weselna. Może dlatego wasze związki są trwalsze i się bogacicie wszyscy w nich. Nie ma podstaw do szukania wad tego rozdania. Stańmy nie procesyjnie na tym że mnie to coś kosztuje
A was zupełnie inaczej to sięga. Ale nie rozmawiajmy o tym dlaczego nie ma zdesperowanego pościgu czy czemu jest rachunek gdy ta kobieta podchodzi a jestem 35 letnim kawalerem i ustawia się w sklepie koleżeńsko równiejszy. Nie no matematyka stosowana w sensie bezrobotna zaiste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz